czwartek, 26 września 2013

Gdzie są granice Człowieka i jego możliwości?



     Gdzie są granice ludzkiego ciała? Kiedy osiągamy maksimum swoich możliwości? Czy istnieje punkt, w którym można powiedzieć, że to apogeum tego na co stać nasz gatunek?  
     
     Uprawiając sport, ucząc się, oddając się praktykom religijnym staramy się rozwijać, dążymy do jakiegoś celu. Nasze ciało jest wciąż tajemnicą. Oglądając widowiska sportowe stale słyszymy o pobitych rekordach, o nowych technikach treningu, które pozwalają na poprawę wyniku. W nauce wciąż dochodzi do nowych odkryć, powstają nowe leki i rewolucyjne wynalazki. W każdej kulturze religijnej pojawiają się informacje o cudownych uzdrowieniach, o ludziach mogących miesiącami żyć bez przyjmowania pokarmu i o objawieniach świętych.


     Muhammad Ali jest tak szybki, jakby przewidywał ruchy przeciwnika. Usain Bolt osiąga takie prędkości jakby był maszyną. Patrick Makau przebiegł maraton w niewiarygodnym tempie, jak gdyby wcale się nie męczył. Powstają leki na choroby, które niegdyś uznawane były za nieuleczalne. Nowe wynalazki wyręczają nas w kolejnych czynnościach. Ludzie opanowali technikę hipnozy, zanotowane są przypadki dostrzeżenia tej samej osoby w dwóch miejscach jednocześnie. Jasnowidz już nas nawet nie dziwi jak kiedyś. Buddyjscy mnisi zaprzeczają  pojmowaniu granicy ludzkiego bólu. 

    W ekstremalnych sytuacjach zaobserwować można nadzwyczajny przyrost siły, wyostrzone zmysły. Jesteśmy w stanie wytrzymać skrajne temperatury i bodźce bólowe. Regularny trening niezwykle poszerza nasze możliwości. Wytrzymuje pozornie niemożliwe jednostki czasu bez jedzenia i picia. Coraz częściej dostrzegamy, nie odkryte do końca możliwości naszej podświadomości. O ludziach pozytywnie nastawionych do życia mówimy szczęściarze i niepoprawni optymiści.
    Bez względu na to czy wierzymy w Boga, w przeznaczenie, w teorię czystej kartki. Nie jesteśmy zwykłym gatunkiem na tej Ziemi. Mamy ogromne możliwości, które coraz częściej wykorzystujemy. Jest jeszcze wiele tajemnic naszego ciała i ducha, które stanowią dla nas pole do popisu. Kto się nie rozwija, cofa się, lub ginie pośród silniejszych. Nie mam na myśli walki o życie, ale o istnienie w świadomości innych. Progres daje nowe możliwości i radość z dobrze wykorzystanego czasu. Nie żyjemy wiecznie, więc nie dopuśćmy do zwyczajnego przeżycia naszego istnienia.

Każdy ma swoje granice, ale kto powiedział, że nie można ich przesuwać.                 
          

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz