poniedziałek, 26 stycznia 2015

Rutynie mówimy zdecydowane NIE

     Człowiek z natury jest istotą wybredną. Szybko ulegamy znudzeniu, a nasze wymagania stale rosną. Oczekujemy coraz więcej od innych, jak i od siebie. Stale szukamy urozmaiceń, nowych wrażeń i odmiennych emocji. Dotyczy to zarówno naszej pracy, życia osobistego i treningu. Ne tę ostatnio kwestię postaramy się zaradzić, bo przecież prawdziwi sportstajlerzy nie lubią nudy i rutyny. Oto kilka przepisów na przełamanie monotonii w naszych planach treningowych i poprawę efektów bez względu na dyscyplinę jaką uprawiamy:
 
- plan treningowy staje się zbyt łatwy- stosuj w nim regularnie modyfikacje. zmieniaj kolejność i zamieniaj ćwiczenia na ich trudniejsze zamienniki. Mózg jak i mięśnie nie lubią monotonii, a wręcz przepadają za wyzwaniami i niespodziankami. Bez pośpiechu, ale jednak warto sobie nieco utrudniać życie w tej kwestii.

- biegasz coraz dłuższe dystanse w okolicznym parku- wybierz się tym razem do lasu. Nierówna nawierzchnia, cisza i nieznana trasa to ciekawa odmiana. Mięśnie dostaną dawkę nowych bodźców, a stopy odpoczną od twardych miejskich nawierzchni.
- domowe sposoby na trening przynoszą zbyt słabe efekty- pompki i podciąganie na drążku można urozmaicić. Dodaj do tego zestawu dodatkowe obciążenia np. plecak wypełniony gazetami, lub taśmę gumową do ćwiczeń. To będzie dodatkowy bodziec do przyrostu mięśni.

- na sztangę zakładasz coraz więcej talerzy, a progres już nie jest tak dynamiczny jak kiedyś- zawieś na oba końce sztangi łańcuch, lub gumę do rozciągania. Wraz z unoszeniem ciężaru nasze dodatki zapewniają stopniowy wzrost obciążenia. Im wyżej uniesiona sztanga tym guma stawia większy opór, a łańcuch waży więcej. Ta stopniowość to ten nowy bodziec.
- trenujesz brzuch, wykonujesz setki powtórzeń, a postępy w stosunku do czasu włożonego w trening nie zachwycają- Dodaj raz w tygodniu ćwiczenia pilates. Co prawda tego typu ćwiczenia nie są bezpośrednio receptą na kaloryfer, ale wzmacniają nasz power house tj. punkt pomiędzy plecami, a brzuchem. Mniej widoczne mięśnie brzucha wspierają naszą równowagę mięśniową korpusu, co wpływa na lepsze efekty wynikające z innych ćwiczeń, także brzucha.
- walczysz ze spalaniem tkanki tłuszczowej, biegasz i ćwiczysz na siłowni- Wypróbuj crossfit. Jest to połączenie cardio z ćwiczeniami siłowymi. W miarę nowa forma treningu jest wskazana dla ludzi młodych, którym zależy na dobrej formie wydolnościowej, siłowej i atrakcyjnej sylwetce. Prawdziwy wycisk, trening trwa około 40 minut i niesamowite efekty.
-  Nudzi Cię wciąż te samo miejsce. Siłownia, klub fitness, sala bokserska- Wyjdź na zewnątrz. Skorzystaj z drążka do podciągania jakim, są drabinki na placu zabaw. Opona, czy płyta chodnikowa to dobre obciążniki.  Zorganizuj trening fitness z koleżankami w parku. Świeże powietrze, przestrzeń i otaczająca natura to dawka dodatkowej energii. Oczy przechodniów niech posłużą za dodatkowy motywator, niech zobaczą jak wartościowo wykorzystujesz wolny czas. Zamiast walczyć na macie wybierz trawnik. Realne otoczenie dla walki, większa przestrzeń, odmienne bodźce dla naszych stóp, lepsze dotlenienie organizmu. 
- Masz rozpisany plan treningowy, a trener mówi Ci, że to Twoja najlepsza droga- Pozwól sobie na moment niesubordynacji. Raz na jakiś czas nie posłuchaj go (od moich porad czasem też zrób sobie dyspensę!). Zapytaj innego trenera, skorzystaj z nowej porady. Nie twierdzę, że trenerzy nie mają racji, lecz metod na uzyskanie tych samych efektów jest wiele, więc dlaczego czasami nie skorzystać z ciekawej odmiany.              
- kochasz swoją uprawianą dyscyplinę- lubisz spokój na siłowni i harmonijny rozwój, zrób czasem odstępstwo od tradycji i wybierz się na siatkówkę. Grasz w piłkę nożną, to tym razem pójdź z kumplem na karate. Miła odmiana, masa nowych doznań i inspiracji. Dowiesz się przy okazji, czy twoje mięśnie są gotowe na inne wyzwania. 

     Takich metod na zmianę jest wiele i na pewno Wy również znacie ciekawe opcje. Liczę, że również się nimi podzielicie w komentarzach. Kreatywność w treningu jest receptą na stale postępujące efekty i radość z tego co kochasz. Niech każdy nowy dzień będzie niespodzianką!!!   

       




-

czwartek, 15 stycznia 2015

Trening Suchara vol.2

      Nowy rok, więc wracamy do rzeczywistości. Szczupli i ich metabolizm wciąż walczą. Masa nie chce nadejść, a mięśnie choć rosną, to jedna zbyt wolno, by czuć się usatysfakcjonowanym. Wracam zatem z odświeżonym nieco planem treningowym, gwarantującym postęp. Jednak powtarzając jak mantrę, przypominam o diecie. To dieta jest podstawą w budowaniu mięśni. Dużo węglowodanów, dużo białka i dużo tłuszczu, czyli 5-6 wartościowych posiłków dziennie i poniższy plan treningowy.  
 
Przykładowy trening:
Poniedziałek
Klatka
1.Wyciskanie sztangi (4 serie) 10,8,6,4 powtórzeń
2.Butterfly (4 serie) 10,8,6,4 powtórzeń
Biceps
1. Uginanie ramion z supinacją hantlami- 4 serie po 10 powtórzeń
2. Uginanie ramion na modlitewniku- 4 serie po 10 powtórzeń
Środa
Plecy
1. Ściąganie uchwytów z góry  (4 serie) 10,8,6,4 powtórzeń
2. Podciąganie w szerokim nachwycie (4 serie) max liczba powtórzeń
3. Ławka rzymska (4 serie) max liczba powtórzeń
Triceps
1. Pompki tricepsowe 4 serie z max liczba powtórzeń
2. Ściąganie liny z wyciągu górnego 4 serie po 10 powtórzeń
Piątek
Nogi
1. Wypychanie nóg na maszynie (4 serie) 10,8,6,4 powtórzeń
2. Prostowanie nóg na maszynie (4 serie) 10,8,6,4 powtórzeń
3. Uginanie nóg na maszynie  (4 serie) 10,8,6,4 powtórzeń
4. Wspięcie palców na maszynie 4 serie z max liczbą powtórzeń
Barki
1. Unoszenie rąk w bok na maszynie-  4 serie po 10 powtórzeń
2. Unoszenie gryfu na prostych ramionach do poziomu ramion- 4 serie po 10 powtórzeń
3. Wznosy ramion w opadzie tułowia-  4 serie po 10 powtórzeń