Pompki
Artykuł na temat formy ćwiczeń, jaką są pompki jest chyba
dla mnie najważniejszy i najbliższy memu sercu. Pompki wykonuję już od
najmłodszych lat szkolnych, kiedy nauczył mnie ich pan o w-f. Ten rodzaj treningu towarzyszy mi do dzisiaj
i stąd ten sentyment. Łezka się w oku kręci, ale wróćmy do konkretów, bo one
najbardziej interesują czytelników spragnionych nowych wyzwań. Pompki są chyba
najpopularniejszym rodzajem ćwiczeń, choć nie do końca docenianym, jak
przypuszczam ze względu na swoją pospolitość, a może z racji tego, że wiele
osób po prostu nie daje rady ich wykonywać w ilościach godnych pochwały. Pompki
mają tak wiele zalet, że nie sposób ich wszystkich wymienić, oraz mają tak
wiele odmian i wariantów, ze każdy znajdzie coś odpowiedniego dla siebie.
Podstawowy podział
pompek:
-klasyczne- dłonie
ułożone pod barkami, cale ciało począwszy od nóg tworzy linie prostą. Opcja
klasyczna korzystnie wpływa na ogólny rozwój klatki piersiowej
-dłonie wąsko-
dłonie są bliżej siebie, niż w wariancie klasycznym, najlepiej gdy się
dotykają. Łokcie skierowane są na zewnątrz. Ten rodzaj pompek najbardziej
rozwija środkową część klatki piersiowej, które jest często zmorą trenujących,
gdyż najtrudniej ją satysfakcjonująco zbudować. Dlatego też, bardzo zachęcam do
bliższego zainteresowania się tą techniką, z racji jej niebywałej skuteczności
w budowaniu atrakcyjnej sylwetki.
-dłonie szeroko-
dłonie ustawiamy szerzej niż w wersji klasycznej. Takie ustawieni e dłoni
pozwala nam rozwijać szerokość naszej klatki piersiowej.
-dłonie na
podwyższeniu- dłonie ustawiamy na jakimś podeście, może to być podest np. z
książek. Jest to wariant, który szczególnie polecam na zakończenie treningu
gdyż jest on katem dla naszych wszystkich mięśni, które nie zostały
dostatecznie wymęczone w poprzednich technikach.
-nogi na
podwyższeniu- nogi ustawiamy na np.’ krześle, dłonie podobnie jak w wersji
klasycznej. Ten rodzaj pompek wywiera największy nacisk naszej masy ciała na
nasze mięśnie, stąd ich wysoka skuteczność w budowaniu sylwetki.
-nogi w górze-
stajemy na rękach w taki sposób, by nogi oprzeć o ścianę. Ćwiczenie wykonujemy ,
żeby nasza głowa zbliżyła się jak najbliżej podłoża. Jest to jedna z bardziej
zaawansowanych technik, ale jej zalet nie sposób przecenić. Zaangażowane są wszystkie
najważniejsze mięśnie klatki piersiowej, barki i mięśnie pleców. Opanowanie ich
gwarantuje szybki progres w sferze siły i wyglądu.
Powyższy podział jest chyba najpopularniejszy i
większość się już z nim spotkała, lecz podałem go w ramach przypomnienia i
usystematyzowania danych ułatwiających przygotowanie planu treningowego.
Ćwiczenia przy wykorzystaniu ciężaru własnego ciała niosą za sobą takie
bogactwo, że gdyby nudziły Cię powyższe techniki zaproponuję te bardziej
zaawansowane (czytaj trudniejsze), które ,,pieszczą” nasze mięśnie ze znacznie
większą mocą. Opis tekstowy w ich przypadku był znacznie trudniejszy, więc żeby
ułatwić sobie i Wam przedstawię za pomocą filmiku instruktażowego z moją
skromną osobą (filmik dodam niebawem). Oczywiście jest ich znacznie więcej i zachęcam do wertowania
internetu spragnionych nowych doznań, ale nie muszę wszystkich znać, lub co
gorsze nie potrafię ich zrobić (w tym momencie zaglądam do mojego artykułu o
motywacji do treningu… ehhh).
Jak na razie skupiłem się na rodzajach pompek, żeby
zaciekawić i zachęcić do podejmowania wyzwań z nowymi technikami. Ważne jest
równie pytanie: powinienem robić dziesiątki pompek w 1 serii, czy lepiej jest
podjąć się wykonywania tych trudniejszych, przy czym ich liczba nie byłaby tak
imponująca? Odpowiedź nie jest prosta, gdyż to zależy np. od tego co chcesz
osiągnąć, tj. czy chcesz budować wytrzymałość- tu liczy się duża liczba pompek
w 1 serii, a samych serii też powinno być w okolicach 5-7, czy też pracujesz
nad siłą- wówczas w serii powinno być maksymalnie kilkanaście powtórzeń,
wybierasz te trudniejsze techniki, lub te łatwiejsze przy użyciu dodatkowych
obciążeń. Dodatkowymi obciążeniami mogą być talerze ze sztangi położone na
plecach w okolicach barków, może to być kontrolowany nacisk na plecy przez
kolegę, lub po prostu wypełniony rupieciami plecak. Ja oczywiście, z racji
swojego zamiłowania do pompek, przeplatam te trudniejsze warianty, tymi
łatwiejszymi. Przeplatam je w taki sposób, żeby mięśnie były zaskakiwane
ilościami, kolejnością i rodzajami wybranymi w danym dniu. W internecie można
znaleźć wiele porad jak poprowadzić trening, by osiągnąć upragnione 100 pompek
i są zazwyczaj zgodne z prawdą. Opierają się na wielu seriach, tych klasycznych
wariantów, ale prawda jest taka że stosując te dziwniejsze wersje osiągniesz co
najmniej te same efekty, tylko że w krótszym czasie, a przy tym trening jest
dłuższy i nudniejszy. Ja oczywiście nie chce nikogo zniechęcać od tych
popularyzowanych treningów, lecz jestem zwolennikiem nowinek- efektownych, ale
co ważniejsze efektywnych, w sam raz dla prawdziwych SPORTSTAJLERÓW.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz