piątek, 11 lipca 2014

Fitness- dlaczego warto...

    Fitness jest moim zdaniem jedną z najlepszych form dbania o piękne i zdrowe ciało. Po pierwsze,  przy odpowiedniej intensywności jest idealną formą treningu cardio. Pobudza nasz układ krwionośny, a tkanka tłuszczowa wręcz rwie się, by opuścić nasze ciało. Dobrze dobrane elementy całego układu sesji fitness sprawi, że siła również nie zostanie potraktowana po macoszemu. Miętnie ramion, nóg, pleców i wiele innych pracuje bez obaw, że staniecie się umięśnionymi kulturystkami. Harmonijny rozwój całego ciała gwarantowany. Dodatkowym atutem jest brak nudy i świetna muzyka towarzyszącą każdej sesji fitness. Każdy kolejny trening to nowy układ, inna muzyka, czyli nowe wyzwanie i porcja dobrej zabawy. Fitness samba, rumba, zumba, kizomba, to tylko garstka możliwości jakie daje fitness. W zależności od upodobań tanecznych, muzycznych, poziomu intensywności można sobie wybrać coś dla siebie. Najbardziej zachęcam do ciągłego testowania i zaskakiwania siebie nowymi doznaniami.


    Przeświadczenie, że na fitness przychodzą tylko wysportowane kobiety przy których można wpaść w kompleksy to mit. Wiele z tych sportsmenek kiedyś też było nieco bardziej pulchnych, a na zajęcia przychodzą osoby o rożnym stopniu wtajemniczenia. Zdarzają się nawet mężczyźni. Przyjście na trening i postanowienie walki ze słabościami już na starcie budzi szacunek. Ci bardziej zaawansowani zawsze służą pomocą i życzliwością, nikt się nie wywyższa i w ogóle panuje przyjazna atmosfera.Warto podkreślić, że fitness przewiduje układy odpowiednie dla kobiet w ciąży i seniorów. Odpowiedni dobór ćwiczeń pozwala na bezpieczny trening z uwagą na indywidualne przeciwwskazania. Fajną opcją są treningi we współpracy konsoli z czujnikiem ruch. Trening z trenerem w ekranie tv, który na bieżąco koryguje twoje błędy jest kuszące dla tych lubiących swoje 4 kąty.




    Ja, z racji, że jestem facetem zawsze preferowałem układy proste, z użyciem podwyższonego stepu i obciążników, by trening dawał wycisk. Uwielbiam piłkę fitball i możliwości jakie daje. Mięśnie brzucha, mięśnie przy kręgosłupie i w ogóle zdrowa sylwetka to cele użycia tej gumowej kuli.
    Zapytacie się skąd Sportstajler wie cokolwiek o fitnessie? Trenowałem kiedyś fitness z myślą o trenerskiej przyszłości w tej dziedzinie. Poprowadziłem nawet kilka takich zajęć, lecz przyszłość potoczyła się inaczej. PS nie byłem jedynym facetem na treningach, choć oczywistym było, że byliśmy w miażdżącej mniejszości. Było wesoło i mega ciekawie. Niesamowita odmiana od tych typowo męskich dyscyplin.          

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz