wtorek, 14 października 2014

Foto trening outdoor

     Uwielbiam niekonwencjonalne sesje treningowe. Poza oczywistymi wymaganiami skuteczności pracy mięśni, kieruje się ucieczką od monotonii. Mamy ciepłą jesień, więc korzystam ile się da z tej przyjaznej aury. Ostatnio testuje na sobie różne warianty treningu inspirując się nieco "skazanym na trening", spartan race, crossfitem i ogólnie rzecz biorąc kalisteniką. Próbuję stworzyć ciekawy i zróżnicowany plan treningowy będący połączeniem tych wszystkich nurtów. Na razie próbuję, testuję, oceniam i wracam powoli do formy. Oto moje kilka fotek z dzisiejszej zabawy z workoutem. Nie są one dziełami sztuki fotograficznej, ale takie są skutki samowyzwalacza i modela przy, którym klisza pęka.








   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz